"Chłopiec już nigdy więcej nie płakał i nigdy nie zapomniał tego, czego się nauczył: że kochać to niszczyć i że być kochanym to zostać zniszczonym" - Cassandra Clare Dary Anioła: Miasto Kości
~*~
Z kubkiem gorącej kawy stanęła przy oknie. Jak każdego wieczoru wyglądała przez nie podziwiając polskie góry w całej okazałości.
Lubiła na nie patrzeć. Przypominały jej o przeszłości. O minionych wydarzeniach, które na zawsze pozostawią po sobie ślad. Jednak ona nie chciała o nich zapomnieć, bo to były najlepsze miesiące jej życia. Aż trudno było jej uwierzyć, że tak szybko wszystko minęło. Jak za pstryknięciem palcami. Została tylko ona pośród swoich wspomnień.
Przeniosła swój wzrok w przeciwną stronę, na swoje biurko. Przemknęła spojrzeniem po zdjęciu w ramce dwóch szczęśliwych ludzi, po stercie papier do przejrzenia, a zatrzymała się na kopercie. Taka najzwyczajniejsza na świecie, biała, nieotwarta, ze zwykłego papieru, zaadresowana do niej. Imiona, nazwisko, adres się zgadzały. Dlaczego jeszcze jej nie otworzyła?
Odstawiła kubek na skraju biurka, biorąc do ręki kopertę. Obróciła ją w dłoni szukając informacji o nadawcy, choć nie musiała. Doskonale wiedziała, kto to napisał. A nawet gdyby nie, to poznałaby autora po piśmie.
Drżącymi dłońmi otworzyła kopertę, zamykając na chwilę oczy. Policzyła po cichu do dziesięciu i wyciągnęła złożoną na pół kartkę. Trzymała ją w ręku, próbując się przełamać. Poczuła jak łzy gromadzą się jej w kącikach oczu. Dała im swobodnie spłynąć po twarzy. Nie próbowała ich ocierać. One świadczyły o jej słabości. Były dowodem na to, że jest tylko bezsilnym człowiekiem.
Z zaszklonymi oczami otworzyła kartkę, szukając daty i miejsca, czegokolwiek co by nie kazało jej jeszcze tego czytać. Nic takiego nie było, a ona musiała w końcu przeczytać treść. Powoli prześledziła wzrokiem pierwsze słowa listu, napisane tak znanym jej charakterem pisma.
Lubiła na nie patrzeć. Przypominały jej o przeszłości. O minionych wydarzeniach, które na zawsze pozostawią po sobie ślad. Jednak ona nie chciała o nich zapomnieć, bo to były najlepsze miesiące jej życia. Aż trudno było jej uwierzyć, że tak szybko wszystko minęło. Jak za pstryknięciem palcami. Została tylko ona pośród swoich wspomnień.
Przeniosła swój wzrok w przeciwną stronę, na swoje biurko. Przemknęła spojrzeniem po zdjęciu w ramce dwóch szczęśliwych ludzi, po stercie papier do przejrzenia, a zatrzymała się na kopercie. Taka najzwyczajniejsza na świecie, biała, nieotwarta, ze zwykłego papieru, zaadresowana do niej. Imiona, nazwisko, adres się zgadzały. Dlaczego jeszcze jej nie otworzyła?
Odstawiła kubek na skraju biurka, biorąc do ręki kopertę. Obróciła ją w dłoni szukając informacji o nadawcy, choć nie musiała. Doskonale wiedziała, kto to napisał. A nawet gdyby nie, to poznałaby autora po piśmie.
Drżącymi dłońmi otworzyła kopertę, zamykając na chwilę oczy. Policzyła po cichu do dziesięciu i wyciągnęła złożoną na pół kartkę. Trzymała ją w ręku, próbując się przełamać. Poczuła jak łzy gromadzą się jej w kącikach oczu. Dała im swobodnie spłynąć po twarzy. Nie próbowała ich ocierać. One świadczyły o jej słabości. Były dowodem na to, że jest tylko bezsilnym człowiekiem.
Z zaszklonymi oczami otworzyła kartkę, szukając daty i miejsca, czegokolwiek co by nie kazało jej jeszcze tego czytać. Nic takiego nie było, a ona musiała w końcu przeczytać treść. Powoli prześledziła wzrokiem pierwsze słowa listu, napisane tak znanym jej charakterem pisma.
~*~
"Droga, Nino"
- - - - - - - - - - - - - -
Kochane, nie wiem co robię, ale chyba odpowiedź jest prosta. Zaczynam opowiadanie o Kamilu w roli głównej! Jednak obiecuję, że pojawi się też jeden dobrze znany wam bohater, ale który nie został wymieniony w zakładce "Skrzywdzeni". Zapewniam was również, że rozdziały będą dłuższe, ale też rzadziej niż na moim pierwszym blogu (min. o Andreasie W.)
Wasz odzew pod postem w wymienionej zakładce był mile zaskakujący! Nie wiedziałam, że jest tu tyle fanek Kamila i niezmiernie mnie to cieszy! Mam nadzieję, że zostawicie po sobie ślad również pod tym prologiem.
PS Do LGP tylko 119 dni ❤
Dziękuję za zaproszenie! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie tajemniczy, ale zarazem wciągający prolog. Takie właśnie lubię. ♥
Idzie wywnioskować, że Ewka jest bardzo skrzywdzoną osobą. Ciekawi mnie dlaczego? Co takiego się wydarzyło? I kto napisał ten list? Kamil?
Czekam z niecierpliwością na jedyneczkę! :)
Buziaki! :*
Wow zostaję tutaj!!! <3
OdpowiedzUsuńKochana mimo dozy tajemnicy w prologu już czuję że to będzie genialne opowiadanie :)
Jeszcze ten przerwany list...jak mogłaś go przerwać ? :o
z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział<3
Buziaki :*****
Za cytat z darów anioła kocham Cię jeszcze bardziej. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.
OdpowiedzUsuńJuż kocham to opowiadanie, kocham i pozdrawiam xoxo ♥
Dzięki za zaproszenie!
OdpowiedzUsuńMelduję się na stałe.
Fajny prolog, ten moment z kopertą sprawił, że zaczęłam się powoli domyślać o kogo chodzi :) Przerwałaś go..a ja nie lubię przerywanych momentów. Ale dla ciebie zrobię wyjątek :)
Poinformuj mnie proszę w zakładce Spam: http://ludzka-niemoc.blogspot.com/
i zapraszam do siebie :)
Melduję się i zostaję ♥
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny prolog. Zaintrygowałaś mnie tym bohaterem, którego "bardzo dobrze znamy"... :) Szykuje się kolejna historia pełna tajemnic ^^
Czekam na jedynkę ♥
Buziaki :**
Jest Kamyk <3 Na pewno będę i ja!
OdpowiedzUsuńBuziaki :**
Jest Kamil, jestem i ja!
OdpowiedzUsuńDziękuję że zostawiłaś linka na moim blogu, czekam na jedynkę :)
Buziaki x
Wydaje mi się, że zostanę tu na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego ? Zaintrygowałaś mnie, a Twój styl pisania wprost mnie oczarował.
Może nie jestem wielką fanką skoków narciarskich, jednak myślę, że ta historia da mi wiele powodów, aby to zmienić.
Czekam z niecierpliwością na pierwszy rozdział.
Życzę Ci dużo weny i zapału, aby następna notka była tak dobra, a nawet lepsza od tej.
Buziaki ♡
P.S. Jeśli masz czas i ochotę, zapraszam do mnie.
Cytat na górze!
OdpowiedzUsuńAwh, 'Dary Anioła'. ;D Aż zrobiła mi się ochota na ponowne sięgnięcie po tę książkę. :D Ale to tak na marginesie... ;)
Nowe opowiadanie! TAK! ♥ Zwłaszcza, jeśli autorka jest tak utalentowana. :D
Zostaję, zostaję na zawsze. :D To JUŻ jest genialne, a co dopiero potem?
Prolog- fantastyczny. Strasznie mnie zaciekawiłaś! Czekam na jedyneczkę ;*
Możesz informować mnie o nowościach? ;))
Wesołych Świąt! ♥
No i jestem :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo się ucieszyłam, że będzie Kamil, bo mało jest opowiadań ze Stochem w roli głównej (może dlatego, że ma Ewę?). Tym bardziej jestem ciekawa, co takiego wymyślisz i czekam z niecierpliwością na pierwszy rozdział.
Mam nadzieję, że wyjaśni się treść listu. Czy to od Kamila?
Pozdrawiam i do następnego :)
PS Występuję z zapytaniem, czy nie miałabyś może ochoty/ chwili czasu i nie zajrzałabyś na moja nową historię? Będzie o uczuciach i drodze na szczyt, a całość doprawiona ironicznym humorem. Rozdziały czekają na dodanie, ale reszta jest już gotowa. Co ty na to?
http://how-to-become-a-champion.blogspot.com/
Zapowiada się naprawdę ciekawie. Jestem pewna, że zostanę tu na dłużej.
OdpowiedzUsuńCzuję, że to opowiadanie będzie wyjątkowo wzruszające i nie jedną łzę przy nim uronię.
Na razie doskonale! Czekam z niecierpliwością na więcej.
Całuje, Sonny.
Zapraszam też do siebie.
Zapowiada się naprawdę ciekawie :) Jestem pewna, że zostanę tutaj na dłużej :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny! :P
Dużo weny i buziaki ;*
Nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie "głęboki" i poruszający.
Ściskam xx
W wolnych chwilach zapraszam do mnie, gdzie możesz poczuć co to znaczy mieć złamane serce xx
Zaprosiłaś, więc jestem :)
OdpowiedzUsuńNie żałuję, że tu zajrzałem, bo już na początku zaciekawiłaś mnie tym prologiem, do tego główny bohater. Czego chcieć więcej?
Czekam na następny i weny życzę :)
Pozdrawiam!